OLD24.COM - GALERIA PLAKATU ONLINE

Pamiętam tą ekscytację i szybsze bicie serca, gdy zamówiłem przez Internet upragniony i poszukiwany przez lata plakat w jednej z galerii. To drżenie rąk i zapach starego papieru, gdy otwierałem tubę i wysuwałem z niej coś więcej niż tylko plakat – dotykałem spełniające się wówczas marzenie… Coś jednak wtedy zepsuło ten moment… Coś, co być może zaprowadziło mnie tu, gdzie dzisiaj jestem… 

Moja historia ze sztuką to powieść pełna namiętności, rozstań i nieoczywistych powrotów. Zaczęła się ona już podczas studiów. Poznałem wtedy wielu wspaniałych ludzi, pokochałem Stany Zjednoczone, ale przede wszystkim pokochałem sztukę. Gdy jako student w 2003 roku pracowałem w galerii Hopi House w Wielkim Kanionie (USA) w najstarszym sklepie z tradycyjną indiańską sztuką, obcowałem na co dzień z pięknem i nie chciałem się z nim rozstawać.

Jerzy Dźwigała w Hopi House (Wielki Kanion, USA), 2003r. Na szyi ukochany aparat Zenit 12XP 😊

Niektóre z arcydzieł sztuki rdzennych mieszkańców Ameryki, jakie miałem przyjemność sprzedawać w Hopi House, 2003r.

Dla plakatów moje serce pierwszy raz mocniej zabiło w 2005 roku, kiedy to pracując w Śląskim Zamku Sztuki i Przedsiębiorczości w Cieszynie, zetknąłem się z polską szkołą plakatu. W ramach organizowania wystaw sztuki i designu przygotowałem m.in. wystawy w Cieszynie, Budapeszcie oraz Saint Etienne. Już wtedy zacząłem prywatnie zbierać pierwsze egzemplarze, choć nie poświęciłem się zupełnie tej miłości. Rozpocząłem pracę w handlu i biznesie, skutecznie wykorzystując swoją specjalizację – angielski w biznesie. Były sukcesy (w 2010 roku zostałem laureatem Mistrzostw Polski w Zarządzaniu Sprzedażą), nie było nudy i mogłem się realizować (po latach praktyki sam zacząłem uczyć innych, jako trener sprzedaży), ale nie czułem tej ekscytacji i zachwytu, jak wtedy, gdy otaczałem się sztuką, w tym plakatami.

Podczas wernisażu jednej z wystaw polskiego dizajnu, Cieszyn, 2005r., zdjęcie publikowane w Gazecie Wyborczej i publikacjach branżowych

Jerzy Dźwigała jako kurator wystawy „Polski design w praktyce”, Cieszyn, 2006r. Obok dyrektor Zamku Ewa Gołębiowska, która miała wielki wkład w zaszczepienie we mnie miłości do sztuki

Moja niespełniona miłość upomniała się o siebie. Z czasem zacząłem poszerzać swoją prywatną kolekcję plakatów oraz wiedzę w tej dziedzinie. Odtąd wiem, że życie ze sztuką jest piękniejsze. Chciałbym, żeby każdy człowiek mógł poczuć to bicie serca i adrenalinę, kiedy podziwia się plakat, na który tak długo się czekało. Jednego jednak chciałbym zaoszczędzić wszystkim osobom, które zamawiają plakat przez Internet – rozczarowania, jakie przeżyłem w sytuacji opisanej na wstępie.

Niestety moje plakatowe marzenie nie przyszło wtedy do mnie w takim stanie, w jakim mi je przedstawiano. Zdjęcie w galerii okazało się podkręconym kolorystycznie skanem, idealnie wykadrowanym i poprawionym. Lakoniczna ocena stanu w opisie niewiele mówiła o tym, że dostanę wypłowiały plakat z plamami i ubytkami, których na zdjęciu nie było widać. Poczułem z tego powodu duże rozczarowanie. W innych przypadkach niedostateczne zabezpieczenie plakatu sprawiało, że przesuwał się on w czasie transportu w tubie, a co za tym idzie, po rozpakowywaniu jego brzegi i boki były pomięte i pomarszczone. Albo słaba, wielokrotnie używana tuba złamała się w pół podczas wysyłki. Te kilka przykładów niedokładności skłoniły mnie do prostego wniosku – TO NALEŻY I MOŻNA ROBIĆ LEPIEJ.

Jako analityk i osoba z zamiłowaniem do staranności postanowiłem, że galerii old24.com będzie to wyglądać zupełnie inaczej.

Zasada 1: Realne i szczegółowe zdjęcia

Zasada 2: Tylko dobre tytuły

Zasada 3: Bezpieczne pakowanie

Zasada 4: Łatwe wyszukiwanie i czytelność również na urządzeniach mobilnych

W taki oto sposób historia opowiedziana na początku oraz moje usposobienie zaprowadziły mnie tutaj, gdzie obecnie jestem, czyli zmotywowały do założenia własnej galerii.

Moja natura objawia się jeszcze w czymś innym: poszukuję, badam, analizuję. Nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych – odnajduję nawet najbardziej rzadkie i niedostępne plakaty. Dodatkowo systematycznie i uważnie obserwuję sytuację i dynamikę na rynku plakatów. Jestem nie tylko na bieżąco z aktualnymi trendami, ale robię więcej: przewiduję, wyprzedzam i odkrywam. Moje szerokie doświadczenie zawodowe i charakter nie pozwalają mi czekać … Ja muszę antycypować. To zaowocowało m.in. serią publikacji przewidujących nadchodzące trendy. Możesz ją znaleźć na:

https://www.facebook.com/CoWartoZbierac

Odwiedzając galerię old24.com, spodziewaj się w związku z tym nie tylko „sprawdzonych” i poszukiwanych tytułów, ale również i perełek, na które już wkrótce zaświeci blask jupiterów.

Miłość do plakatów nie jest jedyną miłością w moim życiu. Cieszę się, że moja kochana żona rozumie pasję do plakatu i nie jest o tą miłość zazdrosna. Co więcej, sporo mi pomaga w tej dziedzinie. Ona też ma swoją pasję. Część jej unikalnej twórczości można znaleźć i kupić w kategorii: Chlebaki i akcesoria. Jej rękodzieło upiększa już setki domów w Stanach Zjednoczonych (głównie w Kalifornii, Teksasie i w Nowym Jorku). Jesteśmy też rodzicami małego smyka (nie takiego już małego, jak mi się wydaje :)). Cieszy nas, gdy widzimy, w jaki sposób nasz synek reaguje na sztukę.

Uwielbiam uczyć się nowych umiejętności, szukać związku pomiędzy rzeczami i poznawać kreatywnych ludzi.

Moja dewiza to: Podróż tysiąca mil zaczyna się od jednego kroku. Dla niektórych osób zakup pierwszego w życiu plakatu może rozpocząć niesamowitą przygodę, która nigdy się nie skończy. Dla innych to kolejny krok, który życie po prostu ubarwia. Niezależnie od tego, na jakim etapie jesteś, zachęcamy Cię do poczucia tego, co daje obcowanie z pięknem plakatu. Zapraszamy do rozpoczęcia lub kontynuowania przygody z oryginalnymi plakatami z polskiej szkoły plakatu

Dziękujemy, że zawitałeś w progi naszej galerii. Rozgość się i spokojnie przeglądaj. Jeśli nasuną Ci się pytania, zapraszamy do kontaktu.

Jerzy Dźwigała

4 główne zasady galerii plakatu old24.com

Zasada 1: Realne i szczegółowe zdjęcia

Widzisz dokładnie to, co kupujesz. Zamieszczamy wiele zdjęć pokazujących plakat z przodu, tyłu, na zbliżeniach i pod kątem. Wymaga to od nas więcej czasu i dany tytuł nie wygląda tak cukierkowo, jak na wielu stronach, ale jest to uczciwe, rzetelne i dokładne podejście do tematu. Wierzymy, że Ty również zasługujesz na to, aby kupując w galerii, dokładnie zobaczyć, co kupujesz.

Zasada 2: Tylko dobre tytuły

Nie każdy plakat filmowy to sztuka. Baza polskich plakatów filmowych liczy dziesiątki tysięcy pozycji. Niektóre z nich projektowane były na kolanie i w pośpiechu, a dodatkowo żaden plakacista nie jest w stanie stworzyć dziesiątek czy też setek samych arcydzieł. Również sam fakt, że plakat ma 50 lub więcej lat nie stanowi o jego wartości. „Wśród tandety lśniąc jak diament” – w plakacie ten cytat też się sprawdza. Dlatego z założenia nie mamy aspiracji do stworzenia galerii z największą ilością tytułów, czy też czegoś na kształt biblioteki cyfrowej plakatu. W galerii old24.com znajdziesz uznane plakaty, rzadko spotykane plakaty oraz plakaty, które naszym zdaniem mają potencjał.

Zasada 3: Bezpieczne pakowanie

Podczas pakowania nie można się śpieszyć. Na materiałach do pakowania nie można oszczędzać. Staranność i przewidywanie możliwych zagrożeń podczas przesyłki to rzecz kluczowa. Zawsze zakładamy, że w transporcie tuba może być rzucana lub przyciśnięta czymś ciężkim. Zabezpieczamy ją więc na kilka sposobów i stosujemy wiele warstw, tak by żadne z powyższych zagrożeń jej nie uszkodziło.

Zasada 4: Łatwe wyszukiwanie i czytelność również na urządzeniach mobilnych

Wyszukiwarka w galerii old24.com towarzyszy Ci na każdej podstronie. Szukać możesz po motywie, po artyście, dekadami. Na przykład w oknie wyszukiwania wpisujesz po prostu hasło „Wajda” i w wynikach odnajdujesz wszelkie plakaty/produkty, które w jakikolwiek sposób łączą się z twórczością tego wybitnego reżysera. Do części plakatów dołączone są również filmy wideo. Zastosowane najnowsze rozwiązania techniki sprawiają, że nawet na małym urządzeniu przenośnym łatwo wyszukasz wymarzony produkt i przejdziesz przez cały proces zakupu.

Jerzy Dźwigała – wywiad dla TVP, wystawa „Design dla niewidomych i niedowidzących”, Katowice, 2006r.

Jerzy Dźwigała – wywiad dla TVP, wystawa „Polski design w praktyce”, Cieszyn, 2006r.